Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować
Szkoleniowiec zespołu, Stale Solbakken, przed kilkoma dniami stwierdził, iż reprezentanta Polski nie odda. Tym bardziej, że zdecydował się na sprzedaż Kevina Pezzoniego.

- To byłoby zbyt wiele. Wiem, że zbliża się Euro 2012, ale on musi podporządkować klubowi osobiste ambicje – mówił trener.

Słowa te zaskoczyły menadżera klubu z Kolonii, Volkera Finke. - Adam marzy o grze na mistrzostwach Europy, które odbędą się w jego ojczyźnie. Nie chcemy mu robić trudności. Będzie miał szansę, żeby na pół roku trafić do klubu, w którym będzie miał szanse na częstsze występy – skomentował Niemiec.

Finke tłumaczył, że słowa trenera to pomyłka. Niestety, nawet jeśli to pomyłka, to nie widać póki co chętnych dla pomocnika.