Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować
Zawodnikiem, który spełnił oczekiwania w Górniku, ale dostał zgodę na transfer zagraniczny jest Michał Pazdan. - Zadzwonił jego menedżer, że ma dla niego dobrą propozycję z klubu zagranicznego. Uważamy, że Michał jest w tym wieku, że taki wyjazd może mu pomóc w rozwoju piłkarskim. My go dalej widzimy w Górniku, ale z szacunku nie będziemy mu rzucać kłód pod nogi - tłumaczył prezes Łukasz Mazur.

Prezes ujawnił także, że problemy z przebiciem się do pierwszego składu mogą mieć Konrad Cebula, Przemysław Pitry i Robert Szczot. Cała trójka dostała wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu, inaczej grozić im będzie gra w drużynie rezerw występującej w B klasie. To samo tyczy się Pawła Strąka, ale jak powiedział sternik Górnika: - Paweł nie zagra w pierwszej drużynie Górnika tak długo, jak długo będę prezesem tego klubu - dodaje.

Inaczej przedstawia się sytuacja Damiana Gorawskiego. - Zgodnie z regułami PZPN-u, jeśli zawodnik pozostaje kontuzjowany przez sześć miesięcy, klub ma prawo wystąpić z wnioskiem o rozwiązanie kontraktu lub obniżenia go o połowę. My skorzystamy z tej pierwszej opcji - zadeklarował prezes.