Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować

Kontrakt został podpisany do końca sezonu. O jego zawarciu poinformowano na konferencji prasowej w restauracji Satyna przy placu Komuny Paryskiej w Łodzi.

- Bardzo zależało nam na czasie, dlatego cieszę się, że nowy trener szybko podjął decyzję. Każdy dzień zwłoki działał na naszą niekorzyść. Ryszard Tarasiewicz na pewno będzie wielkim autorytetem w szatni, bo był wielkim piłkarzem. Podpisaliśmy kontrakt do konca sezonu, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby został u nas znacznie dłużej. Do końca rundy pozostały jeszcze cztery mecze. To wystarczający czas, aby nowy trener poznał zespół jeszcze przed zimową przerwą. Wszyscy wiedzą, że byłem tylko awaryjnym trenerem. Teraz ponownie zajmę się tym, co zdecydowanie bardziej mi odpowiada – powiedział Tomasz Wieszczycki, doradca zarządu ds. sportowych.

- Gdybym nie widział szansy na to, że z tym zespołem można coś osiągnąć, to na pewno nie pojawiłbym się w Łodzi. Oprócz Antoniego Łukasiewicza nie ma tu zawodników, z którymi kiedyś pracowałem, ale zawodnicy ŁKS-u nie są anonimowi, a większość z nich ma bogate doświadczenie ligowe. To dobrze, że do następnego meczu jest trochę czasu i nie będę musiał poznać drużyny w 48 czy 72 godziny i potem zagrać mecz o punkty. Wiem, że ŁKS nie należy do finansowych krezusów ale po rozmowie z prezesami zorientowałem się, że klub jest zarządzany bardzo rozsądnie. Przypomnę tylko gdzie ŁKS był kilka lat temu i jakie miał perspektywy, a gdzie jest teraz – skomentował zawarcie umowy Tarasiewicz, który ostatnio pracował w Śląsku Wrocław.