Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować
Sam zawodnik nie kryje, że marzy o grze w Atenach.

- Jeszcze nie porozumiałem się z Panathinaikosem, bo najpierw kluby muszą ustalić kwotę transferu, ale w moim przypadku porozumienie będzie raczej formalnością. Ten transfer byłby spełnieniem moich marzeń - przyznaje Glik.

- Panathinaikos będzie przecież w przyszłym sezonie grać w Lidze Mistrzów. Wiem, że jest tam duża konkurencja do miejsca w składzie, ale na pewno się nie przestraszę. Wiem, że kluby prowadzą rozmowy na ten temat i mam nadzieję, że się dogadają. Piast chyba obniżył żądaną za mnie kwotę z 4 do 2 milionów zł. Fajnie, że dużo zarobi, bo sporo temu klubowi zawdzięczam - dodaje reprezentant Polski.