Zidane zdaje sobie doskonale sobie sprawę, że defensywa "Królewskich" jest formacją potrzebującą największej interwencji. Sergio Ramos ma już 34 lata, Eder Militao nie spełnia do końca oczekiwań, a Marcelo i Dani Carvajal bardzo lubią popełniać głupie błędy. Nie jest także pewne czy któryś z obrońców latem nie opuści Santiago Bernabeu.

Dlatego francuski trener zamarzył o francuskich braciach.Mowa oczywiście o braciach Hernandez. Theo jeszcze niedawno grał w Realu Madryt, bo zaledwie latem odszedł do Milanu. Teraz po świetnym sezonie kosztował będzie więcej niż 20 milionów euro. Jednak to nic w porównaniu z jego bratem. Lucas także grał już w Madrycie, tyle że w Atletico (obaj bracia są jego wychowankami). To z tego klubu przeszedł latem za 80 milionów do Bayernu. Za jego sprowadzenie zapłacić trzeba będzie podobną kwotę.