Niespełna rok temu Barcelona dopięła swego. Wiele miesięcy starań o sprowadzenie napastnika Atletico Madryt zakończyło się sukcesem. Wszyscy w Katalonii byli szczęśliwi, mimo wydania gigantycznych pieniędzy. Jednak minione miesiące na Camp Nou nie spełniły oczekiwań, jakie wobec niego miano w Barcelonie. Zaledwie 14 bramek w 37 występach, to co najwyżej wynik średni.

Dlatego dość otwarcie mówi się o odejściu mistrza świata. Ustalono nawet kwotę za Griezmanna. Potencjalny nabywca musiałby zapłacić za jego przenosiny 100 milionów euro. Aktualnie wydaje się, że najbardziej prawdopodobną opcją jest jego przejście do PSG, w ramach rozliczeń za przenosiny Neymara w przeciwną stronę. Jednak są też inni chętni. Zainteresowani bowiem usługami Francuza są m.in. włodarze Manchesteru United i Chelsea, a kwota transferu nie jest dla nich przeszkodą.