W końcu jak nie patrzeć to Łazienkowską opuścił "produkt" szkółki Benfiki Lizbona, a na jego miejsce przyszedł wychowanek wielkiego Realu Madryt. Trudno jednak uznać, że była to wymiana jeden do jednego, bo w końcu Cafu może nie był pierwszoplanową postacią drużyny Aco Vukovicia, ale jednak to piłkarz uznany i prezentujący pewien poziom. Najlepszym dowodem jest fakt, że odszedł nie byle gdzie, bo do Olympiakosu Pireus. Na nieszczęście Legii Grecy wykorzystali fakt jego kończącej się umowy i zapłacili za niego raptem 400 tysięcy euro.

Tym, który ma go zastąpić w przyszłości, jest Toni Segura. Ten rozgrywający, który ma za sobą grę w rezerwach Realu Madryt, został sprowadzony do drużyny rezerw. Możemy być pewni, że zawodnik, który ostatnio grał Las Palmas, będzie dla tej ekipy niezwykłym wzmocnieniem. Z pewnością awans do II ligi jest w tym momencie bliższy drużynie. Jednak ciekawe jak szybko Hiszpan będzie w stanie zainteresować swoją osobą "Vuko".