Aktualności
 
Zimowa ewakuacja z Legii?
 
8. listopada 2018, 16:12
źródło: własne
 

Miał być piłkarzem, który w Legii zastąpi Vadisa Odjidję-Ofoe. Do Warszawy ściągany był z wielkimi nadziejami, ale Cristian Pasquato nie zdołał im sprostać. U trenera Sa Pinto jest co najwyżej rezerwowym. Zimą Włoch może opuścić ekipę mistrza Polski.
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćKontrakt Pasquato jest ważny do końca czerwca 2019 roku, ale w umowie jest zapis, umożliwiający Legii przedłużenie umowy z Włochem o kolejne 12 miesięcy. Tyle tylko, że przy Łazienkowskiej nikt przy zdrowych zmysłach nie planuje takiego ruchu. Tym bardziej, że były zawodnik Juventusu Turyn, nie ma zbyt wysokich notowań u Sa Pinto. Portugalski szkoleniowiec wystawia tuz za napastnikiem Sebastiana Szymańskiego, a dla Pasquato pozostają ewentualnie "ogony" w spotkaniach ligowych.

Nawet transfer Szymańskiego w zimowym okienku transferowym nie sprawi, że notowania Pasquato przy Łazienkowskiej poszłyby zdecydowanie w górę. Włoch bardzo rzadko coś wnosi do gry zespołu, zdecydowanie za rzadko, żeby wiązać z nim plany na przyszłość. Ofensywny pomocnik kosztował Legię około miliona złotych, zarabia sporo, a pożytku z niego zbyt wielkiego nie ma.

Wiele wskazuje na to, że do rozstania z Pasquato, może dojść już w styczniu. Przedstawiciele włoskiego piłkarza od dłuższego czasu szukają mu klubu na półwyspie Apenińskim. Prawdopodobnie chodzi o zespoły występujące w Serie B, które mogłyby być zainteresowane przejęciem z Legii filigranowego zawodnika. Przy Łazienkowskiej mocno kibicują, żeby ta misja się powiodła. W Warszawie nikt za Pasquato przesadnie tęsknić nie będzie…

 
 
Słowa kluczowe: pasquato | legia | pinto | juventus | szymanski
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz