Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować

23-latek trafia do Nantes na razie na rok, ale francuski klub zagwarantował sobie w umowie z Chelsea prawo pierwokupu reprezentanta USA. W poprzednich dwóch sezonach Miazga grał, także na zasadzie wypożyczenia, w Vitesse Arnhem.  Holandii był podstawowym obrońcą swojego zespołu i zaliczył w jego barwach 72 mecze, zdobywając pięć bramek.

Teraz będzie miał szansę pokazać się na boiskach francuskiej Ligue 1. W Chelsea na przebicie się do składu raczej wielkich szans by nie miał, dlatego chętnie zgodził się na kolejne wypożyczenie. Miazga, który ma swoim koncie siedem występów w reprezentacji USA ma nadzieję, że dzięki dobrej grze we Francji, uda mu się zakotwiczyć na dłużej w ekipie "Kanarków".

Miazga przeszedł do Chelsea w 2016 roku z New York Red Bulls. W USA wróżono mu wielką karierę. Transfer do "The Blues" zwiastował, że rzeczywiście przed Amerykaninem polskiego pochodzenia ogromna szansa. Ale w Anglii nie było łatwo mu się przebić. Być może lepiej będzie we Francji, bo w zespole Nantes konkurencja jest mniejsza, niż w Chelsea.