Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćHiszpański napastnik jest już w Poznaniu i przechodzi testy medyczne. Lech idzie więc śladami… Carlitosa, który rok temu trafił do ekstraklasy właśnie z trzeciej ligi hiszpańskiej. Co więcej, początkowo wiele wskazywało na to, ze na Bułgarską trafi były napastnik krakowskiej Wisły. Lech złożył nawet ofertę, ale Hiszpan wybrał transfer do Legii.

W Poznaniu jednak nie porzucili myśli o napastniku z Półwyspu Iberyjskiego.  Wręcz przeciwnie, szybko wytypowano napastnika o podobnym profilu, który tak jak Carlitos, występował na trzecim poziomie rozgrywkowym w Hiszpanii. Dioni ostatnio reprezentował barwy CF Fuenlabrada, dla którego rozegrał 82 spotkania i strzelił 42 gole. To typ łowy bramek, który żyje z dograń w pole karne od swoich kolegów. Jak już dostanie piłkę w okolicach bramki rywali, bardzo rzadko szuka lepiej ustawionych partnerów, tylko oddaje strzał.

Dioni jest wychowankiem UNAM Murcia. W swojej karierze występował w m.in. w rezerwach Deportivo La Coruna, Cadiz, Leganes, Realu Oviedo czy Racingu Santander. Ma za sobą także nieudaną przygodę zagraniczną. W 2012 roku trafił z Cadiz do włoskiego Udinese, ale kariery w klubie z Serie A nie zrobił. Teraz ma zostać zawodnikiem, jakiego w Lechu szukano od dawna.