Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować

Dąbrowski jeszcze niedawno był uważany za czołowego obrońcę nie tylko Legii, ale całej ligi. Wydawało się nawet, że wkrótce może otrzymać szansę w kadrze trenera Adama Nawałki. Udany poprzedni sezon, uwieńczony zdobyciem mistrzowskiego tytułu, miał sprawić, że były zawodnik Pogoni Szczecin i Zagłębia Lubin na długo stanie się podstawowym graczem stołecznego zespołu.

Tak się jednak nie stało. Od początku obecnego sezonu, Dąbrowski jest cieniem zawodnika, który imponował formą w minionych rozgrywkach. Odkąd trenerem aktualnego mistrza Polski został Romeo Jozak, rola Dąbrowskiego ograniczała się zwykle co najwyżej do bycia rezerwowym. Po sprowadzeniu zimą Williama Remy’ego i Brazylijczyka Mauricio, Dąbrowskiemu pozostałaby gra w trzecioligowych rezerwach.

Dlatego 30-latek doszedł do porozumienia z klubem z Łazienkowskiej w kwestii rozwiązania kontraktu za porozumieniem stron. Uczyniono to jeszcze przed zamknięciem okienka transferowego po to, żeby Dąbrowski mógł znaleźć nowego pracodawcę poza jego terminem. Najprawdopodobniej "Dąbek wróci tam, skąd trafił do Legii czyli do Zagłębia Lubin.