Aktualności
 
Znalazł się chętny na niewypał z Legii…
 
14. lutego 2018, 08:54
źródło: ba.no
 
Lada dzień, Legia może w końcu pozbyć się Daniela Chimy Chukwu. Największa pomyłka transferowa ostatnich lat warszawskim klubie, może trafić do Norwegii. Jego sprowadzeniem zainteresowany jest Brann Bergen.

Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować

Według norweskich mediów, przedstawiciel klubu z Bergen jest już nawet w Warszawie i negocjuje z Legią transfer Chukwu. Przy Łazienkowskiej nikt nie zamierza stawiać wygórowanych żądań. Działacze mistrza Polski od dłuższego czasu próbują pozbyć się nigeryjskiego napastnika. Nie dość że nie a z niego żadnego pożytku na boisku, to jeszcze mocno obciąża budżet płacowy. Chima jest drugim najlepiej zarabiającym zawodnikiem w Legii, po Arturze Jędrzejczyku. Jego roczne zarobki kształtują się na poziomie 700 tysięcy euro.

Norwegia nie jest Chukwu nieznanym terenem. Wręcz przeciwnie, to właśnie tam Nigeryjczyk wypłynął na szersze wody. W barwach Molde FK należał do najlepszych napastników w lidze. Stamtąd trafił do Chin, a później do Legii, gdzie był dobrze pamiętany z eliminacji do Ligi Mistrzów, w których kilka lat temu warszawski klub spotkał na swojej drodze Molde z Chukwu w składzie. Problem w tym, że obecnie Chima jest cieniem tamtego piłkarza, który dawał się we znaki defensywie Legii.

Do ego stopnia, że trener Romeo Jozak kompletnie nie bierze go pod uwagę przy ustalaniu kadry na mecze ligowe. Co więcej, zapowiedział nawet zawodnikowi, że nie ma dla niego miejsca w jego planach. Sam Chukwu początkowo sprawiał wrażenie, jakby nie robiło to na nim większego wrażenia i mimo wszystko nie zamierzał zmieniać otoczenia. Ale ostatnio jego nastawienie uległo zmianie i jest skłonny wrócić do ligi norweskiej.

 
 
Słowa kluczowe: chukwu | legia | brann | bergen | molde | jozak | jedrzejczyk
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz
 
 
Przeczytaj również zamknij okno