Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować

Rozmowy na temat transferu Tomasika z Jagiellonii do Lecha toczyły się od dłuższego czasu. Jeszcze w poprzednim sezonie, kiedy trenerem aktualnego wicemistrza Polski był Michał Probierz, były obrońca Podbeskidzia Bielsko-Biała miał pewne miejsce w składzie. Ale jesienią, kiedy rządy w szatni "Jagi" przejął Ireneusz Mamrot jego pozycja nie była już tak pewna. Inna sprawa, że w dużym stopniu przyczyniły się do tego kłopoty zdrowotne, które nękały Tomasika.

Wiadomo było, że 30-letni obrońca nie przedłuży kontraktu który wygasał z końcem czerwca tego roku. Dlatego Jagiellonia nie robiła mu większych problemów ze zmianą klubu już teraz. Tym bardziej że udało się jeszcze na jego transferze cokolwiek zarobić. Z kolei Lech pozyskał wreszcie wartościowego rywala dla Kostewycza, który jesienią nie miał wartościowego zmiennika.

Tomasik jest drugim zawodnikiem, ktry w zimowym okienku transferowy trafia do "Kolejorza". Wcześniej piłkarzem Lecha został Thomas Rogne, którego przejście poznański klub sfinalizował już kilka miesięcy temu. Tomasik podpisał kontrakt do końca czerwca 2021 roku.