Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćNa Podlasiu zdają sobie sprawę z tego, że lada chwila drużynę prowadzoną przez trenera Ireneusza Mamrota, może opuścić Fiodor Cernych. Dlatego działacze "Jagi" już szukają potencjalnego następcy. Numerem jeden na liście życzeń wicemistrza Polski jest Robert Pich ze Śląska Wrocław. Jego pozyskanie nie powinno być żadnym problemem, bo 28-latek ma w kontrakcie z obecnym klubem wpisaną kwotę odstępnego, wynoszącą zaledwie 100 tysięcy euro.

Pich wrócił do Śląska w poprzednim sezonie, po nieudanej przygodzie w 2. Bundeslidze w barwach Kaiserslautern. Od razu stał się jednym z liderów wrocławskiego zespołu, ale w nowym sezonie, jego pozycja wcale nie musi być aż tak mocna. Latem do zespołu trenera Jana Urbana dołączyli dwaj nowi skrzydłowi – Jakub Kosecki i Michał Mak. Wobec tego Słowak wcale nie ma zapewnionego "etatu" w podstawowym składzie.

Dlatego transfer do Jagiellonii byłby dla niego dobrą opcją. W Białymstoku potrzebują doświadczonego zawodnika, który mógłby w trudnych chwilach wziąć na siebie odpowiedzialność. Po odejściu Konstantina Vassiljeva, takiego piłkarza w zespole wicemistrza Polski brakuje. Widać to było zwłaszcza w konfrontacji z FK Qabala, po której Jagiellonia odpadła z rozgrywek Ligi Europy.