
Morioka ma podobno oferty z zagranicznych klubów. Te najpoważniejsze, z Belgii. To nie jest dla niego nowy kierunek. Zanim trafił do Śląska, interesowało się nim Beveren. Teraz wszystko wskazuje na to, że może trafić właśnie do jednego z klubów Jupiler Pro League. Japończyk ma jednak we Wrocławiu jeszcze roczny kontrakt, a to oznacza, że jego odejście będzie możliwe tylko wtedy, kiedy ktoś za niego zapłaci.
Wrocławski klub nie będzie jednak żądał za niego wygórowanych kwot. Morioka będzie mógł latem odejść za 25o-300 tysięcy euro. W Śląsku doszli do wniosku, że lepiej sprzedać go teraz, nawet za małe pieniądze, niż trzymać jeszcze rok i pozwolić mu odejść za darmo. Tym bardziej, że przez całą rundę wiosenną, Japończyk dawał do zrozumienia swoją formą w większości meczów, że nie jest zainteresowany dalszą grą we wrocławskim zespole.
Ale nie tylko Morioka pakuje już walizki. Także przyszłość Kamila Bilińskiego w Śląsku nie rysuje się w jasnych barwach. Napastnikowi wygasa kontrakt i jak do tej pory nie dostał oferty jego przedłużenia. Wszystko wskazuje na to, że już jej nie dostanie w ogóle. Zresztą "Bila" już ma negocjować z klubami zagranicznymi, które mają być zainteresowane podpisaniem z nim umowy.
- Bonus 300 PLN na sporty wirtualne w LV BET!
- Lucky Loser w Totolotku na Europejskie Puchary!
- FC Barcelona wygra po kursie 100.00 w Noblebet
- 750 PLN na weekend w LV BET
- WIOSENNY BONUS 500 PLN w Noblebet
- Lucky Loser w Totolotku na Europejskie Puchary!
- Lucky Loser Ekstraklasa w Totolotku
- Promocja Bet and Collect w Totolotku
- 500 PLN na Anglików w LV BET
- Wygrana Polski po kursie 100.00 w Noblebet!