Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćMicanski a już za sobą epizod w Koronie, do której był wypożyczony z Lecha Poznań w rundzie jesiennej sezonu 2006/2007. W Kielcach wtedy jednak kompletnie się nie sprawdził. Grał bardzo mało nie strzelił żadnego gola. Najlepszy okres w polskiej ekstraklasie bułgarski napastnik przeżywał w Zagłębiu Lubin. W sezonie 2009/2010 strzelił dla "Miedziowych" 14 goli i został wicekrólem strzelców. Tuż za plecami grającego wówczas w Lechu Poznań Roberta Lewandowskiego.

Zresztą podobnie jak Lewandowski Micanski trafił do Niemiec. Na tym jednak podobieństwa się kończą. Bułgar grał tylko na poziomie 2.Bundesligi – w Kaiserslautern, FSV Frankfurt, Ingolstadt i Karlsruher. Na swoim koncie ma także pobyt w koreańskim Suwon Samsung Bluewings a ostatnio reprezentował barwy Lewskiego Sofia. Chociaż słowo "reprezentował" nie jest w tym przypadku najlepsze, bo bułgarski napastnik nie zagrał jesienią ani minuty i rozstano się z nim beż najmniejszego żalu.

Do Korony mógłby trafić więc na zasadzie wolnego transferu. Inna sprawa, że jego obecna forma sportowa jest zagadką. Trudno powiedzieć, czy mógłby być wzmocnieniem dla ekipy z Kielc. Dlatego też Micanski jest tylko jedną z opcji na wzmocnienie ataku i wcale nie musi być pierwszym wyborem dla Korony.