Aktualności
 
Prezes Burnley ujawnił, dlaczego nie kupił Grosickiego
 
12. września 2016, 15:35
 

W ostatnim dniu okienka transferowego, klub mógł zmienić Kamil Grosicki. Reprezentant Polski był już w Burnley, wydawało się, że transfer jest kwestią czasu, tymczasem angielski klub wycofał się z transakcji. Prezes Burnley zdradza, dlaczego.
Burnley na początku oferowało za Grosickiego sześć milionów funtów. Ale Rennes stawiało twarde warunki i chciało i dwa miliony więcej. Ostatniego dnia okienka transferowego, Burbley zgodziło się dorzucić brakującą kwotę. Od tej pory wypadki toczyły się błyskawicznie. Grosicki opuścił zgrupowanie reprezentacji Polski przed meczem z Kazachstanem i poleciał do Anglii przejść badania medyczne i podpisać kontrakt. Tak się przynajmniej wydawało.

W decydującym momencie wszystko jednak się "wysypało". Burnley wycofało się z transferu. Prezes angielskiego klubu Mike Garlick postanowił wyjaśnić przyczyny, dla których tak się stało. - W pewnym momencie zdecydowaliśmy nie starać się za wszelką cenę o polskiego skrzydłowego Czuliśmy, że coś takiego mogłoby być szkodliwe dla morale naszego zespołu. Może i stałbym się bardziej popularny wśród kibiców, gdybym mimo wszystko pozyskał tego gracza, ale nie jestem populistą, a rola prezesa to nie jest konkurs popularności – powiedział Garlick, sugerując, że winnym fiaska jest Rennes, które chciało w ostatniej chwili jeszcze więcej zarobić na Grosickim.

 
 
Słowa kluczowe: grosicki | rennes | burnley | garlick | dyche
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz