Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować I już w nim nie zagra. W Legii na Vrdoljaku postawiono "krzyżyk" jakiś czas temu. Problemem był tylko jego kontrakt, który jest ważny do końca czerwca 2017 roku. Chorwat nie chciał rezygnować z pieniędzy, które co miesiąc wpływają na jego konto. A to niemało, bo Ivica jest jednym z najlepiej opłacanych graczy w drużynie. Legia zaproponowała mu jednak warunki wcześniejszego rozstania, na które Vrdoljak przystanie.

Tym bardziej, że w Warszawie już go tak naprawdę nie ma. Tuż po zakończeniu poprzedniego sezonu dostał zgodę na kontynuowanie rehabilitacji w swojej ojczyźnie. Odkąd były trener Legii Stanisław Czerczesow przesunął go do rezerw, wiadomo było, że jego los przy Łazienkowskiej jest przesądzony. Tym bardziej, że próba powrotu do treningów po kontuzji, okazała się nieudana. Nadal nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle Chorwat wróci do zdrowia. Ale w Legii, raczej mało kto się tym już przejmuje…

Vrdoljak wciąż pozostaje najdroższym piłkarzem w historii warszawskiego klubu. Kiedy Legia ściągała go z Dinama Zagrzeb, zapłaciła za niego okrągły milion euro.