Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować W Gdańsku "odkopano" stary wywiad, którego Gostomski udzielił, kiedy zostawał bramkarzem Lecha Poznań. Stwierdził w nim, że jest kibicem Arki Gdynia, czyli lokalnego rywala Lechii. Kiedy sprawa wyszła na jaw, Lechia na ostatniej prostej zrezygnowała z zatrudnienia Gostomskiego, obawiając się, że ten nie zostanie zaakceptowany przez kibiców gdańskiego zespołu.

"Gostek" kilka tygodni temu wrócił do Polski po nieudanej przygodzie w Glasgow Rangers. Polski bramkarz podpisał zimą półroczny kontrakt ze szkockim klubem, ale kompletnie nie potrafił się przebić. Tylko raz usiadł na ławce rezerwowych. Sztab szkoleniowy "The Gers" nie wiązał z nim wielkich nadziei. Jego kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron.

Stało się jasne, że Gostomski wróci do kraju. Początkowo wydawało się, że zostanie bramkarzem Arki. Pojawił się nawet na treningach w Gdyni, ale ostatecznie do podpisania kontraktu nie doszło. Ostatnio było mu blisko do Lechii Gdańsk. Teraz to już jednak nieaktualne. Wszystko wskazuje na to, że "Gostek" wyląduje jednak na zapleczu ekstraklasy. W Drutex-Bytovii Bytów, czyli swoim byłym klubie...