Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćThomalli najwyraźniej nie służył wielkopolski klimat, bo po przeprowadzce za naszą zachodnią granicę napastnik odżył. Co najważniejsze dla niego, wreszcie zaczął strzelać gole. 23-letni snajper w barwach 1. FC Heidenheim zagrał w dziewięciu meczach 2. Bundesligi, w których zdobył trzy bramki i zaliczył dwie asysty. Jego drużyna na pięć kolejek przed końcem sezonu, zajmuje szóste miejsce w tabeli.

Spokojni o ligowy byt działacze niemieckiego klubu już myślą o przyszłym sezonie. W składzie swojej drużyny nadal widzą miejsce dla Thomalli. - Jesteśmy do niego przekonani, a on czuje się dobrze w naszym klubie - mówi na łamach dziennika "Heidenheimer Zeitung"  Holger Sanwald z zarządu Heidenheim.

Niestety jest jedno ale... Oczywiście chodzi o pieniądze. Sanwald nie jest pewny, czy niemiecki klub będzie stać na Thomallę. Działacz jednak nie wyjaśnia, czy chodzi o ewentualną kwotę odstępnego, czy wysokość kontraktu zawodnika. Jeśli z tego pierwszego powodu, to pół biedy. Niewykluczone, że byłby skłonny oddać swojego napastnika nawet za darmo, byleby tylko nie musieć oglądać go więcej na oczy.