Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować"Kownaś" ostatnio nie gra w Lechu, bo odczuwa dolegliwości zdrowotne. Ale dość niespodziewanie zrobiło się na jego temat głośno w Anglii. A to dzięki Juergenowi Kloppowi który podobno nakazał skautom Liverpoolu gruntowną obserwację utalentowanego wychowanka akademii Lecha Poznań. Jeśli te doniesienia się potwierdzą, wkrótce na meczach "Kolejorza" mieliby pojawić się przedstawiciele "The Reds", którzy zainteresowani byliby postawą Kownackiego.

Młody piłkarz był w tym sezonie przez długi czas jedynym nominalnym napastnikiem Lecha. Jesienią szybko kontuzji doznał Marin Robak natomiast perypetie Denisa Thomallii wszystkim były dobrze znane. Mimo to, poprzedni szkoleniowiec poznańskiego zespołu – Maciej Skorża, widział Kownackiego bardziej w roli skrzydłowego, niż napastnika. W ataku wolał wystawiać nominalnego pomocnika, którym był Kasper Hamalainen.

Zimą "Kolejorz" sprowadził doświadczonego, duńskiego napastnika Nikiego Bille Nielsena. Ale były reprezentant swojego kraju także szybko uległ kontuzji i trener Jan Urban był skazany w przedniej formacji na Kownackiego. Młody lechita wreszcie zaczął nawet regularnie strzelać gole ale później wyjechał na reprezentację do lat 19 gdzie w ciągu sześciu dni rozegrał trzy mecze i młody organizm nie wytrzymał tak dużych obciążeń. Jeśli jednak nie będzie dodatkowych komplikacji "Kownaś" powinien być do dyspozycji szkoleniowca wciąż aktualnego mistrza Polski na fazę play-off ekstraklasy.