Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćMalarczyk trafił do Ipswich latem ubiegłego roku. Od początku jednak miał problemy z wywalczeniem miejsca w podstawowym składzie. Do tej pory zagrał w barwach "Traktorzystów" zaledwie sześć razy, w tym zaliczył tylko trzy występy w rozgrywkach The Championship. W końcu uznano, że Malarczyk w tym sezonie nie będzie już potrzebny drużynie, która walczy o udział w play-off, których zwycięzca awansuje do Premier League.

Nowy zespół Polaka występuje na trzecim poziomie rozgrywkowym i także ma ambicje walki o awans, tyle że najpierw do The Championship. W tej chwili Southend United zajmuje 9. miejsce w tabeli League One, ze stratą trzech punktów do strefy zespołów zajmujących miejsca premiowane udziałem w barażach o awans. Sprowadzenie Malarczyka ma uszczelnić defensywę i pomóc zespołowi w nawiązaniu skutecznej walki o awans.

Nie da się jednak ukryć, że wypożyczenie do Southend United to krok w tył dla byłego obrońcy Korony. Malarczyk wyjeżdżał do Ipswich jako wyróżniający się obrońca w polskiej ekstraklasie. Miał szybko wywalczyć sobie miejsce w podstawowym składzie "Traktorzystów". Rzeczywistość okazała się jednak brutalna i Malarczyk będzie musiał budować swoją pozycję w Anglii od występów w trzeciej lidze.