Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćCierzniak pozwał Wisłę Kraków do PZPN za to, że został niesłusznie zesłany do rezerw. Działacze "Białej Gwiazdy" zdecydowali się na taki krok, ze względu na to, że ich zdaniem były bramkarz Dundee United zachował się nielojalnie, podpisując kontrakt z Legią, który miał obowiązywać od początku nowego sezonu. Przepisy jednak jasno regulują, kiedy zawodnik może zostać odsunięty od pierwszego zespołu. Może się stać tak w przypadku naruszenia przez niego regulaminu dyscyplinarnego albo drastycznego obniżenia formy sportowej.

Wisła próbowała wykazać, że to właśnie słaba dyspozycja była powodem przesunięcia Cierzniaka do rezerw. Tyle, że nie miała żadnych argumentów na poparcie tej tezy. Wręcz przeciwnie, wszystkie okoliczności świadczyły na korzyść doświadczonego bramkarza. W związku z tym krakowski klub poniósł spektakularną porażkę. Kontrakt Cierzniaka został rozwiązany ze skutkiem natychmiastowym z winy klubu.

Co to oznacza? Cierzniak nie jest już zawodnikiem Wisły i może związać się na kilka miesięcy z kim tylko chce. Z takiej okazji pewnie skorzysta Legia, która podpisze z nim aneks do umowy i zakontraktuje już teraz. Tym samym Wisła zostanie bez Cierzniaka i bez pieniędzy, które mogła na nim zarobić, załatwiając sprawę polubownie.