Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować

Wolskiemu nie "poszło" ani w Fiorentinie, ani na wypożyczeniach w Bari i ostatnio KV Mechelen. Belgijski klub, bez większego żalu, zgodził się na skrócenie wypożyczenia Wolskiego tak, żeby jeszcze zimą mógł trafić do Wisły Kraków. - Na pewno pojawią się głosy, że powrót do Ekstraklasy to krok w tył. Osobiście uważam, że jest inaczej. W ostatnim czasie bardzo brakowało mi regularnej gry i występów w podstawowym składzie. Mam już dosyć bycia rezerwowym – mówi Wolski.

Kariera Wolskiego rozpoczęła się w Legii. Z warszawskiego klubu za 2,7 miliona euro został wytransferowany do Fiorentiny. Wtedy był już reprezentantem Polski, ówczesny selekcjoner Franciszek Smuda zabrał go do kadry na Euro 2012. Od czasu, kiedy trafił do Fiorentiny jego kariera mocno wyhamowała a wręcz znalazł się na poważnym zakręcie.

Wolski od dawna myślał o powrocie do Polski. Nad jego ponownym zatrudnieniem zastanawiano się w Warszawie. - Odbyła się rozmowa z przedstawicielami Legii, jednak nie wpłynęła do nas żadna, konkretna oferta ze strony klubu – zdradza agent 24-letniego pomocnika Przemysław Pańtak. - Legia to klub, w którym wszystko się zaczęło. Nigdy nie zapomnę tego, ale w tym momencie, to już zamknięty temat. Obecnie moje siły koncentruję na Wiśle. Chce się odbudować, zdobyć szacunek kibiców poprzez dobrą grę i odwdzięczyć się trenerowi za zaufanie – podkreśla Wolski.

Były reprezentant Polski trafia do Wisły na pół roku, ale krakowski klub zapewnił sobie możliwość przeprowadzenia latem transferu definitywnego. Jeśli tak się stanie wówczas Wolski podpisze z "Białą Gwiazdą" trzyletni kontrakt.