Latem Bliznizenko będzie chciał rozstać się z ukraińskim klubem, bo praktycznie w ogóle nie dostaje w nim szans na grę. W tym sezonie na boisku spędził zaledwie 80 minut Najczęściej w ogóle nie łapie się do kadry meczowej Dnipro. Jego dalszy pobyt w finaliście poprzedniej edycji Ligi Europy nie ma więc większego sensu.

Jednym z klubów, które są zainteresowane podpisaniem kontraktu z Blizniczenką, jest Legia. Co prawda prezes Bogusław Leśnodorski ostatnio deklarował, że wicemistrz Polski nie jest już nim zainteresowany ale chyba to nie jest do końca prawda. Tak wynika też ze słów agenta ukraińskiego piłkarza Olivera Cabrery.

- Blizniczenko budzi zainteresowanie na rynku transferowym, to utalentowany gracz. Legia kontaktowała się w jego sprawie. Mogę powiedzieć, że skrzydłowy jest na ten moment graczem Dnipro i nie podpisał żadnej umowy z nowym klubem. Warszawiacy się nim interesują, ale nie są jedyni. Jest możliwość, ze Andrij ostatecznie trafi do Polski, ale może też zagrać w drużynie z innego kraju. Sprawa jest otwarta – mówi w rozmowie z legia.net przedstawiciel 21-letniego skrzydłowego.