Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćPiast od dłuższego czasu poszukiwał napastnika, który mógłby wspomóc duet Martin Nespor – Josip Barisić. Wydawało się, że podobnie jak latem, klub z Gliwic zdecyduje się na czeski kierunek. Kandydatami do gry w Piaście byli m.in. Libor Kozak z Aston Villi czy Tomas Pekhart z Ingolstadt. Tymczasem dość niespodziewanie, śląski klub sfinalizował transfer Jankowskiego który od dłuższego czasu był na "wylocie" w Wiśle Kraków.

"Jankes" trafił pod Wawel półtora roku temu z Ruchu Chorzów. Jego przygoda z "Białą Gwiazdą" od samego początku nie układała się najlepiej. Przede wszystkim w Krakowie przekwalifikowali go z napastnika, względnie skrzydłowego na pomocnika. W dodatku często bardziej defensywnego, niż zadaniami ofensywnymi. Nowa rola nie bardzo pasowała Jankowskiemu i spisywał się w niej co najwyżej przeciętnie.

W efekcie szybko przylgnęła do niego łatka niezbyt trafionego transferu. Bliski odejścia z Wisły był już latem ubiegłego roku, ale wówczas ostatecznie pozostał w ekipie z Krakowa. Nie na długo jednak, bo od rundy wiosennej będzie reprezentował barwy Piasta Gliwice. "Jankes" podpisał 2,5-letni kontrakt z obecnym liderem tabeli ekstraklasy.