Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćPriorytetem w Poznaniu jest nadal pozyskanie Artjomsa Rudnevsa z HSV Hamburg, ale coraz więcej wskazuje na to, że Łotysz nie będzie osiągalny dla "Kolejorza" w obecnym okienku transferowym. Były król strzelów naszej ekstraklasy jesienią w ogóle nie był brany pod uwagę przy ustalaniu składu na mecze Bundesligi Wydawało się, że jego odejście w styczniu z niemieckiego zespołu jest przesądzone.

Ale niedawno okazało się, że Łotysz podczas zimowych przygotowań dostanie szansę powrotu do kadry pierwszego zespołu. W związku z tym temat wcześniejszego rozwiązania kontraktu z HSV upadł. A Lech został zmuszony do szukania innych opcji wzmocnienia ataku.

Najnowszym pomysłem było sprowadzenie na zasadzie wypożyczenia Kamila Wilczka z Capri. Lech podobno nawet złożył oficjalną ofertę beniaminkowi Serie A Oprócz wypożyczenia w umowie miał się znaleźć zapis o ewentualnym transferze definitywnym napastnika reprezentacji Polski.

To byłoby też dobre rozwiązanie dla byłego snajpera Piasta Gliwie, który we włoskim zespole jest odstawiony na boczny tor. Niewiele wskazuje na to że jego los nagle miałby ulec zmianie. Problem w tym, że Capri odrzuciło ofertę Lecha, liczą że uda i się polskiego napastnika od razu wytransferować, bez konieczności wypożyczania go. Być może postawiony pod ściną mistrz Polski będzie musiał rozważyć taką ewentualność i ponowić ofertę za Wilczka.