Aktualności
 
Wisła chce się pożegnać z niewypałem...
 
9. stycznia 2016, 14:40
źródło: własne
 

Rafael Crivellaro był ściągany latem do Wisły Kraków z wielkimi nadziejami. Tymczasem jesienią Brazylijczyk niewiele pomógł drużynie "Białej Gwiazdy". Miał być jednym z liderów, a szybko wylądował na ławce rezerwowych.
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćPoczątek w Wiśle Crivellaro miał obiecujący. Strzelił fantastycznego gola w swoim debiucie przeciwko Górnikowi Zabrze. Ale później było już tylko gorzej. Szybko ujawniły się poważne mankamenty w jego grze. Wszytko było w porządku, kiedy Wisła była przy piłce. Natomiast kiedy ją traciła, a Brazylijczyk był na boisku, broniła w... dziesięciu.

Crivellaro w większości przypadków kompletnie nie był zainteresowany grą w destrukcji. Nie wracał się, odpuszczał strefę, której powinien pilnować i często Wisła miała z tego powodu kłopoty. Jeżeli na placu gry był jeszcze Wilde-Donald Guerrier, który ma podobne wady, krakowskiemu zespołowi naprawdę trudno było odpierać ataki rywali.

Momentem kulminacyjnym, kiedy w Wiśle postawiono "krzyżyk" na Crivellaro, była sytuacja ze spotkania w Łęcznej przeciwko miejscowemu Górnikowi. Wtedy Brazylijczyk podszedł do wykonywania rzutu karnego, do którego nie był wyznaczony. Rafael "jedenastki" nie wykorzystał, a Wisła przegrała. Piłkarze "Białej gwiazdy" z trudem ukrywali wściekłość na niego po meczu.

W Wiśle najchętniej pozbyto by się go już zimą. Problem polega na tym, że Crivellaro latem ubiegłego roku podpisał trzyletni kontrakt w Krakowie i jego rozwiązanie wiązałoby się z wypłatą sporego odszkodowania. Dlatego w Krakowie liczą, że znajdzie się chętny na jego przejęcie. W grę może wchodzić ewentualnie jego powrót na Bliski Wschód. Zanim trafił do Wisły, reprezentował barwy Ajman Club ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

 
 
Słowa kluczowe: crivellaro | wisla | krakow | ajman
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz