Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćBaranowski trafił do Niemiec latem ubiegłego roku, po spadku z ekstraklasy z GKS-em Bełchatów. Przygoda w Niemczech potoczyła się jednak kompletnie nie pomyśli 25-letniego zawodnika. Polak w rundzie jesiennej rozegrał w barwach swojego klubu ledwie dwa spotkania. Od dłuższego czasu wiadomo było, że jego pobyt w Erzgebirge Aue potrwa bardzo krótko.

Po pół roku przerwy, Baranowski wraca do ekstraklasy. Do klubu który doskonale zna, bo występował w nim jeszcze pięć lat temu, kiedy Podbeskidzie grało na zapleczu ekstraklasy. Teraz ma zwiększyć konkurencję na środku defensywy w ekipie prowadzonej przez trenera Roberta Podolińskiego. Jak do tej pory, Baranowski ma na swoim konie 34 mecze w ekstraklasie, w których zdobył jednego gola.