Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćByły snajper Jagiellonii Białystok trafił na Cypr latem ubiegłego roku, po tym jak wygasł jego kontrakt z Jagiellonią. W APOEL-u nie wiedzie mu się jednak najlepiej, bo 31-letni napastnik jest tylko rezerwowym. Dlatego niewykluczone, że już w styczniu będzie chciał wrócić do ekstraklasy. Na taką okoliczność liczy przede wszystkim Termalica, która od dłuższego czasu rozgląda się za typowym egzekutorem z prawdziwego zdarzenia.

Piątkowski był objawieniem w naszej ekstraklasie w pierwszej części poprzedniego sezonu. Potem popadł w niełaskę w Jagiellonii, kiedy odmówił podpisania nowego kontraktu z klubem z Białegostoku. Trafił na kilka miesięcy do przysłowiowego "Klubu Kokosa", czyli nie był brany pod uwagę przez trenera Michała Probierza przy ustalaniu składu na mecze w rundzie wiosennej.

Piątkowski przed obecnym sezonem podpisał dwuletni kontrakt z APOEL-em, ale na Cyprze nie są z niego zadowoleni i najchętniej rozstaliby się z polskim napastnikiem już w styczniu. Problemem są jednak zarobki, bo doświadczony snajper nie może liczyć w polskiej ekstraklasie na podobne pieniądze, jakie płaci mu klub z Nikozji. Dlatego w grę może wchodzić wypożyczenie do końca sezonu, gdzie część wynagrodzenia Piątkowskiego nadal pokrywałby APOEL.