Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćWilusz nie mieścił się w planach poprzedniego szkoleniowca Lecha Macieja Skorży. Środkowy obrońca, który ma na swoim koncie występy w reprezentacji Polski za kadencji trenera Adama Nawałki, był po poważnej kontuzji i w Poznaniu uznano, że lepiej będzie jeśli pójdzie na wypożyczenie do klubu, w którym będzie mógł grać regularnie i odbudować formę. Wybór padł na Koronę.

Ale jeszcze jesienią Skorżę zastąpił Jan Urban, który ma zupełnie inne spojrzenie co do przydatności Wilusza. Tym bardziej, że jesienią w barwach kieleckiego zespołu były obrońca GKS-u Bełchatów udowodnił, że szybko doszedł do dobrej dyspozycji. - W umowie wypożyczenia Wilusza jest wpisana klauzula o skróceniu tego okresu i niestety jest realne, że już teraz go stracimy. Wszystko wyjaśni się do poniedziałku, 4 stycznia. Decyzję w sprawie Maćka Lech uzależnia do rozmów ze swoimi obrońcami – mówi w rozmowie z "Echem Dnia" prezes Korony Marek Paprocki.

W Kielcach już szukają kogoś, kto mógłby wiosną spełniać w zespole trenera Marcina Brosza podobną rolę, co Wilusz. - Odejście Maćka byłoby dla nas dużą stratą, ale oczywiście nie czekamy na decyzje Lecha z założonymi rękami. Jeśli Wilusz wróci do Poznania, to w jego miejsce pozyskamy wartościowego i doświadczonego obrońcę – przyznaje prezes Korony.