Aktualności
 
Lech wyda gotówkę na zimowe transfery
 
29. grudnia 2015, 09:41
źródło: sportowefakty.wp.pl
 

- Zimą pozyskanie zawodnika z kartą na ręku jest w zasadzie wykluczone – mówi w rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl wiceprezes Lecha Poznań Piotr Rutkowski.
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować- Obserwowaliśmy w ostatnim czasie grupę piłkarzy i oczywiście jest szansa, że któryś do nas trafi. Zdajemy sobie sprawę, że mamy poważny problem w ataku, choć z drugiej strony w poprzednim sezonie potrafiliśmy sobie z tym poradzić, mimo że wcale nie było wielu nominalnych napastników – mówi szef "Kolejorza".

Rutkowski powołuje się przy tym na przykład Borussii Dortmund. - Chcemy kogoś ściągnąć, ale jeśli plan nie wypali, to nie możemy przecież brać na siłę byle kogo. Niezmiernie trudno jest znaleźć piłkarza, który zagwarantuje dużą liczbę bramek. Gdy Robert Lewandowski opuszczał Borussię Dortmund, to w jego miejsce za wielkie pieniądze ściągnięto Ciro Immobile, który okazał się kompletnym niewypałem – tłumaczy wiceprezes aktualnego mistrza Polski.

W Lechu nad proponowaniem odpowiednich kandydatów do wzmocnienia zespołu pracuje sztab wielu ludzi. Ale ostateczne zdanie będzie należało do trenera Jana Urbana. - Jeśli trener powie, że jakiegoś gracza nie bierzemy, to on do nas po prostu nie trafi. Warto jednak podkreślić, że działania skautingu i sztabu szkoleniowego są bardzo mocno powiązane i ten pierwszy rzadko kiedy robi coś bez wiedzy drugiego – twierdzi Rutkowski.

Wiceprezes Lecha podkreśla także, że w poznańskim zespole nie należy spodziewać się zimą wyprzedaży. - W żadnym z okienek nie chcielibyśmy tracić więcej niż jednego lub dwóch graczy z podstawowej jedenastki. Latem odszedł tylko Zaur Sadajew, teraz będzie to Kasper Hamalainen i maksymalnie jeszcze jeden zawodnik. Więcej ubytków nie będzie, to wykluczone – zastrzega Rutkowski.

 
 
Słowa kluczowe: lech | poznan | rutkowski | urban | hamalainen | sadajew
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz