Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćPortugalczyk to już ostatni piłkarz, który był ważną postacią w niedawnych sukcesach odnoszonych przez ekipę z Wrocławia. W Śląsku nie ma już Sebastiana Mili, Marco Paixao, Lukasa Droppy i Roberta Picha. Klub nie był w stanie zagwarantować im zarobków na wysokim, jak na polskie warunki, poziomie. Dlatego ci wybierali inne oferty, a we Wrocławiu cieszono się, jak na transferach niektórych z nich udało się jeszcze cokolwiek zarobić.

Flavio w tej chwili także należy do najlepiej zarabiających w zespole. Ale jego pensja, czyli około 40 tysięcy złotych miesięcznie, jest do udźwignięcia dla budżetu Śląska. Pytanie tylko, czy Paixao będzie chciał podpisać nowy kontrakt. Obecna umowa obowiązuje tylko do końca sezonu. Rozmowy na temat przedłużenia współpracy rozpoczęły się i podobno nawet Flavio deklaruje chęć dogadania się. Tyle tylko, że na razie nie ma żadnej konkretnej propozycji z innego klubu. Nie wiadomo, czy jego optyka nie zmieni się, kiedy taka się pojawi...