Działacze Zagłębia Lubin nie zamierzają więcej ściągać piłkarzy zagranicznych. Beniaminek zamierza stawiać na Polaków. W Lubinie sparzyli się na transferach spoza naszego kraju i w najbliższym czasie nie zamierzają zatrudniać obcokrajowców.

Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować

Warto przeczytaćLegia zrobi rekordPiątek nie idzie samPiątek będzie Sroką?Piątek coraz bliżej powrotu?Piątek wróci się odbudować?

- Nie nastawiamy się na sprowadzanie obcokrajowców, bo nasza filozofia budowania drużyny jest inna. Szukamy głównie młodych i utalentowanych polskich piłkarzy, również w innych klubach ekstraklasy – deklaruje w rozmowie z "Przeglądem Sportowym"prezes Zagłębia Lubin Tomasz Dębicki.

Zagłębie zmienia politykę transferowa i chce stawiać na młodych Polaków. Do takiej strategii skłania działaczy z Lubina udane wkomponowanie się do zespołu prowadzonego przez Piotra Stokowca wychowanków miejscowej akademii. W pierwszej drużynie bardzo dobrze radzą sobie Jarosław Jach, Jarosław Kubicki czy Krzysztof Piątek. Nie dość, że dają dużo więcej zespołowi niż na przykład ściągnięty latem Słowak Jan Vlasko, to jeszcze są dużo tańsi w utrzymaniu.

Stąd w Zagłębiu doszli do wniosku że lepiej stawiać na swoich, nawet jeśli wiąże się to z pewnym ryzykiem, że nie zawsze młodzi piłkarze są w stanie od razu udźwignąć presję związaną z grą w ekstraklasie. Przykłady wyżej wymienionych zawodników że na dłuższą metę, jest to zdecydowanie bardziej opłacalna strategia, niż sprowadzanie wątpliwej jakości obcokrajowców.