Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćStosunki między Lewandowskim a Robbenem są coraz bardziej napięte, bo Holender nie zamierza zmieniać swojego samolubnego stylu gry. To z kolei irytuje mocno Lewandowskiego, który pod nieobecność Robbena, spowodowaną kontuzją, wyrósł na czołową postać mistrza Niemiec. W dodatku świetni w roli skrzydłowych spisują się Douglas Costa i Kingsley Coman. Robben nie jest już więc niezastąpiony, tak jak to miało miejsce w poprzednim sezonie.

To sprawia, że Bayern rozważa pozbycie się kontrowersyjnego Holendra. Tym bardziej, że jest konkretny kupiec, gotowy ściągnąć go do siebie już w styczniu. Robbena w swoim zespole widzi jego rodak i dobry znajomy ze współpracy w Bayernie i reprezentacji "Oranje" - Louis van Gaal. Menedżer Manchesteru United potrzebuje wzmocnień w ofensywie, bo "Czerwone Diabły" mają problemy ze zdobywaniem goli. Zawodzi ściągnięty latem z PSV Eindhoven Memphis Depay, w kiepskiej formie jest także Wayne Rooney. Transfer Robbena mógłby okazać się lekarstwem na bolączki zespołu z Old Trafford.

W Bayernie wszyscy mają już dosyć kaprysów Robbena i tego, że atmosfera wokół Holendra robi się coraz bardziej napięta. - Nie jestem tak dobrym trenerem, żeby zmienić mentalność i styl gry 32-letniego Robbena – powiedział po ostatnim meczu ligowym z FC Koeln trener Bayernu Pep Guardiola. - Nie mam ochoty tego komentować. Wszyscy widzieli, jak jest – powiedział z kolei Lewandowski. Sam Holender nie zamierza natomiast zmieniać swojego stylu gry. - Czemu nie podaję do Lewandowskiego? W drugą stronę też tak się zdarza. Są sytuacje, w których on też mógł mi podać, ale tego nie zrobił – skomentował Robben.

Dla Lewandowskiego i Robbena w jednej drużynie jest po prostu "za ciasno". Dlatego w styczniu Bayern może zdecydować się na transfer Holendra do Manchesteru United i pozbyć się narastającego problemu...