Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćSprawa z przedłużeniem kontraktu Hamalainena ciągnie się już od dłuższego czasu. Poprzedni trener "Kolejorza" Maciej Skorża bardzo wysoko oceniał przydatność Fina w poznańskim zespole i nie wyobrażał sobie drużyny bez niego. Podobnie zresztą jak Jan Urban, który także chciałby mieć strzelca zwycięskiego gola w meczu z Legią, do swojej dyspozycji znacznie dłużej niż tylko do końca roku. Ale nadal sytuacja z kontraktem Fina jest niejasna. Na ten temat wypowiadało się już wiele osób, ale sam zawodnik unika jak ognia jednoznacznej deklaracji.

Ale trener Urban ma dość niepewności i chce jak najszybciej wiedzieć na czym stoi w kwestii Hamalainena. Fina ma się określić do końca października, czy zamierza przedłużyć kontrakt z mistrzem Polski. Jeśli nie, trener Urban będzie już przygotowywał się do wariantu, w którym nie będzie już mógł z niego korzystać. Według szkoleniowca Lecha, najgorsza jest sytuacja zawieszenia, w której nikt nie ma pewności, co z przyszłością 29-letniego napastnika poznaniaków.

Fin w kwestii przedłużenia umowy z Lechem zachowuje się dość wstrzemięźliwie. Propozycja podpisania nowego kontraktu, którą otrzymał jakiś czas temu została przez niego odrzucona. Ale kiedy wydaje się, że jego odejście jest przesądzone, wysyła sygnały, że ciągle jest szansa, że będzie piłkarzem Lecha także po nowym roku. Urban chce jednak zakończyć zabawę w ciuciubabkę i mieć wyjaśnioną sprawę przyszłości Hamalainena w swoim zespole.