Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćDudę próbował skusić VfB Stuttgart. Niemcy negocjowali z Legią, namawiali na transfer też gracza ze Słowacji. Ale warunki jakie proponowali, nie rzucały na kolana. Były to prawdopodobnie sumy znacznie mniejsze, niż te, które kilka tygodni temu przewijały się w trakcie rozmów z Interem Mediolan. Dlatego też oferta ze Stuttgartu nie spowodowała wielkiego entuzjazmu. Legia bez większego zastanowienia ją odrzuciła.

Duda więc, chcąc nie chcąc, przynajmniej do zimy, zostaje w Legii. Może to i lepiej dla niego samego, bo na razie jest daleki od formy z jesieni ubiegłego sezonu, kiedy w duecie z Miroslavem Radoviciem stanowił o sile ofensywnej warszawskiego zespołu. Obecnie jest w cieniu Guilherme czy Nemanji Nikolicia, którzy wyrośli na najbardziej znaczące postacie warszawskiej ekipy, jeśli chodzi o działania ofensywne. Dość powiedzieć, że Słowak nie zawsze w tej chwili "łapie" się do podstawowego składu wicemistrza Polski. Dlatego prawdopodobnie nie jest to dla niego odpowiedni moment na poważny transfer...