Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćTo jasny sygnał, że to Makuszewski i Borysiuk to gracze, na których w Gdańsku chcą stawiać w najbliższych sezonach. To też klarowne przesłanie do reszty piłkarzy. Po fatalnym początku sezonu w gdańskim klubie jest bardzo nerwowo, ale akurat do Makuszewskiego i Borysiuka w Lechii mają zaufanie.

Makuszewski jak do tej pory rozegrał w barwach drużyny z Trójmiasta 52 mecze, w których zdobył dziewięć goli. Z kolei Borysiuk zagrał w koszulce Lechii w 36 spotkaniach, ale jak do tej pory nie zdołał jeszcze wpisać się na listę strzelców.

Pewne zaskoczenie może stanowić moment, w którym zdecydowano się na przedłużenie umów z Makuszewskim i Borysiukiem. Obaj mieli bowiem ważne umowy do czerwca 2018 roku, więc nie było żadnego zagrożenia, że za chwilę mogą odejść za darmo do innego klubu. W Polsce dotąd raczej było niespotykane, żeby przedłużać kontrakty na długo przed terminem ich ważności. Można powiedzieć, że Lechia w tej materii jest w naszej lidze prekursorem. Pytanie tylko, czy w tej chwili nie było ważniejszych rzeczy w gdańskim klubie, którymi w pierwszej kolejności wypadałoby się zająć...