Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować27-letnim skrzydłowym Śląska zainteresowany jest 13, zespół ubiegłego sezonu tureckiej Super Lig – Kasimpasa. Wrocławski klub nie ma jednak co liczyć na godziwy zarobek. Słowakowi już w grudniu kończy się kontrakt, dlatego Śląska może za niego zgarnąć jedynie symboliczne pieniądze. Jeśli w ogóle, bo możliwy jest wariant, że Pich podpisze z tureckim klubem kontrakt już teraz, ale wejdzie on w życie dopiero po wygaśnięciu umowy z wrocławskim klubem.

Sam zawodnik potwierdza, że jest coś na rzeczy, ale dopóki Śląsk grał w europejskich pucharach, nie miał zamiaru nigdzie odchodzić. Teraz jednak sytuacja się zmieniła, bo zespół prowadzony przez trenera Tadeusza Pawłowskiego odpadł już z rywalizacji o Ligę Europy. To argument, który może zmienić też nastawienie Picha, który do tej pory nie palił się do opuszczenia wrocławskiej drużyny.

- Na razie w mojej sprawie nie dzieje się nic nadzwyczajnego. Może za dwa, trzy tygodnie będzie inaczej. Mówię tu o ofertach nie tylko z innych klubów, ale też ze Śląska, bo przecież nie jest jeszcze powiedziane, że odchodzę. Może złożą mi propozycję przedłużenia umowy. Kasimpasa? Wiem o niej, ale sprawa nie jest jeszcze konkretna – powiedział "Przeglądowi Sportowemu" Słowak.