Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćGilardino ostatnio reprezentował barwy chińskiego Guangzhou Evergrande, ale teraz chce wrócić do Włoch. 33-letni napastnik jest blisko związania się z Carpi, co nie jest najlepszą wiadomością dla Kamila Wilczka. Królowi strzelców polskiej ekstraklasy, który latem rozstał się z Piastem Gliwice i podpisał kontrakt z beniaminkiem włoskiej ekstraklasy, przybędzie bardzo poważny rywal do miejsca w podstawowym składzie.

Działacze Carpi doszli do wniosku, że siła ofensywna ich zespołu wymaga jeszcze wzmocnienia. Stąd rozmowy na temat sprowadzenia Gilardino. Doświadczony napastnik co prawda najlepsze lata ma już za sobą, ale wciąż może jeszcze być przydatny, szczególnie dla klubu, który jest kompletnym debiutantem w rozgrywkach Serie A.

Wilczek był przymierzany latem do wielu klubów. Interesować się nim miały m.in. Legia Warszawa i Lechia Gdańsk. Najlepszy snajper ubiegłego sezonu ekstraklasy nie ukrywał jednak, że priorytetem jest dla niego wyjazd zagraniczny. Zainteresowanie przejawiały kluby tureckie, z Bliskiego Wschodu a także z Chin. Była gwiazda Piasta oczekiwał też na oferty z angielskiej The Championship. Zimą był na testach w Boltonie Wanderers. Ale ostatecznie najbardziej atrakcyjna okazała się propozycja z Carpi.