Aktualności
 
Lech będzie miał problem z zatrzymaniem kolejnej gwiazdy
 
28. lipca 2015, 12:58
źródło: własne
 
Kluczowej postaci Lecha Barry Douglasowi w czerwcu przyszłego roku wygasa kontrakt. To oznacza, że już w styczniu będzie mógł podpisać umowę z nowym klubem, nie pytając o zdanie działaczy "Kolejorza". A chętnych na jego usługi nie brakuje...
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćDouglas to jeden z pewniaków w talii trenera mistrza Polski Macieja Skorży. W poznańskim zespole spełnia bardzo ważną rolę, bo nie tylko ma bronić, ale też jest znakomitym wykonawcą stałych fragmentów gry, w szczególności rzutów wolnych. Przekonał się o tym ostatnio chociażby bramkarz rywala "Kolejorza" w eliminacjach Ligi Mistrzów – FK Sarajewo.

W Poznaniu mało kto sobie wyobraża w tej chwili zespół bez Szkota, ale... Douglasowi już w czerwcu przyszłego roku wygasa umowa z Lechem. Wiadomo, że działacze mistrza Polski wkrótce zaproponują mu nowy kontrakt, ale wcale nie jest pewne, że lewy obrońca będzie zainteresowany jego przedłużeniem.

Tym bardziej, że zainteresowanych jego pozyskaniem nie brakuje. Wiadomo, że od dłuższego czasu jego sytuację monitoruje Celtic Glasgow. Szkocki zespół jest w stanie zaproponować mu większe zarobki niż te, na które może liczyć w Lechu. "The Bhoys" robili podchody pod Douglasa już kilka tygodni temu, ale problemem jest kwota odstępnego, którą mistrz Szkocji musiałby zapłacić Lechowi.

Niewykluczone, że Celtic postanowił więc poczekać do stycznia i wtedy spróbować podpisać z nim kontrakt, który będzie obowiązywał od początku następnego sezonu. W ten sposób nie musiałby wykładać na jego transfer ani złotówki. Pytanie jak w tej sytuacji, zachowa się sam zawodnik, jak na stole będzie miał oferty z Lecha i Celtiku. A wygląda na to, że mogą to nie być jedyne opcje, jakie będzie rozważał Douglas...
 
 
Słowa kluczowe: douglas | lech | poznan | skorza | celtic
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (1) dodaj komentarz
 
 
Komentarze
 
Kiedy w końcu włodarze Lecha pójdą po rozum do głowy z zaczną przedłużać kontrakty z wahającymi się piłkarzami z klauzulą odstępnego.<br /> Przykład. Hamalainen chce odejść w styczniu ale jeszcze nie ma nic konkretnego. Przedłużyć z nim kontrakt o 1,5 albo 2,5 roku.<br /> I wpisać kwotę odstępnego np 500 tyś euro.<br /> Jak go nikt nie wykupi, to znaczy, że tak na prawdę nikt go nie chciał, bo 500 tyś euro to dla solidnego europejskiego średniaka grosze. A jak ktoś się skusi to nie ma tragedii. Bo i tak przymierzał się do odejścia, ale za to bierzemy 0,5 mln, a to zawsze coś niż nic.<br /> Tak samo zrobić z Douglasem.<br /> - Chcesz odejść do lepszego klubu ?<br /> - No chciałbym. Kilka klubów się pyta ale jeszcze to nic konkretnego.<br /> - To pójdź na rękę Lechowi. Podpisz nowy kontrakt z podwyżką zarobków i klauzulą 0,5 mln. Ktoś cię będzie chciał to zapłaci na luzie, a nie to grasz dalej u nas z wyższą pensją i odejdziesz w następnym okienku.<br /> - Nie ma sprawy. Sporo zawdzięczam Lechowi. Niech coś ma za moje ewentualne odejście.
 
 
Franco dodał(a), we wtorek 28. lipca 2015 o godzinie 15:26