Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćSztab szkoleniowy Legii przyglądał się Arakowi podczas letniego zgrupowania. Napastnik, który w poprzednim sezonie strzelił 17 goli w II lidze dla Zagłębia Sosnowiec, prezentował się bardzo przyzwoicie. Zdobył nawet jedynego gola dla wicemistrza Polski w dwóch rozegranych w Austrii sparingach. Arak trafił do siatki w meczu ze Steauą Bukareszt. Był chwalony przez trenerów Legii i można było zakładać, że dostanie szansę w nowym sezonie.

Jednak po sprowadzeniu Aleksandara Prijovicia, w ataku Legii zrobił się tłok. Oprócz Szwajcara, trener Henning Berg ma do dyspozycji także Nemanję Nikolicia i Marka Saganowskiego. Arak byłby dopiero czwarty w kolejności do gry. Biorąc pod uwagę, że Legia zwykle gra jednym napastnikiem, młody snajper spędzałby czas głównie w trzecioligowych rezerwach.

- Arak to dobry piłkarz, ale dla niego najlepszym wyjściem jest gra w zespole, w którym będzie mógł grać regularnie. W Legii nie ma czasu na eksperymenty, więc lepiej będzie, jak trafi do drużyny, w której będzie pierwszoplanową postacią – mówił niedawno Henning Berg. Już wiadomo, że Arak powróci na kolejne wypożyczenie do Zagłębia Sosnowiec. Chociaż zainteresowanie młodym napastnikiem wykazywały także inne zespoły, to beniaminek I ligi miał pierwszeństwo.