Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćKilka dni temu do Lecha wpłynęła oferta Panathinaikosu, która dotyczyła Kamińskiego. Pomiędzy zawodnikiem a działaczami poznańskiego klubu od dłuższego czasu obowiązuje umowa, że jeśli trafi się atrakcyjna propozycja z zagranicznego klubu, to obrońca Lecha będzie mógł zmienić barwy. Lech jest zdecydowany sprzedać swoją gwiazdę za około milion euro.

Problem polega na tym, że do transferu do Grecji przekonania nie ma sam zawodnik. Kryzys w tym państwie spowodował, że nie jest to w tej chwili zbyt atrakcyjny kierunek nawet dla piłkarzy z naszej ligi. Dlatego też "Kamyk" nie chciał podejmować rozmów na temat transferu do Panathinaikosu. Ale "Koniczynki" nie zamierzają łatwo rezygnować. Chcą przekonać obrońcę Lecha, że warto przenieść się do ateńskiego klubu.

Przypomnijmy, że rok temu Kamiński był już o krok od przejścia do włoskiego Palermo. Szczegóły umowy pomiędzy klubami były już ustalone, brakowało w zasadzie tylko podpisów. Ale Włosi ostatecznie wycofali się z starań o transfer gracza "Kolejorza". "Kamyk" jednak nie ukrywa, że z chęcią spróbowałby swoich sił w silniejszej lidze niż polska ekstraklasa.