Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćFurman kilka dni temu dostał konkretną propozycję z klubu 2. Bundesligi – Karlsruhe. Zespół, który grał w barażach o awans do elity niemieckiego futbolu, chciał podobnie jak Legia, wypożyczyć go na rok z Francji. Piłkarz wahał się, którą opcję wybrać, ale w końcu zdecydował się podziękować grzecznie za zainteresowanie ekipie z Niemiec. - Dominik uznał, że chce zostać w Legii. Kluby są już w kwestii jego kolejnego wypożyczenia dogadane. W umowie znajdzie się zapis, że wicemistrz Polski będzie miał prawo do transferu definitywnego po zakończeniu sezonu. Kwota wykupu została także ustalona, ale nie mogę zdradzić, ile wynosi – mówi nam menedżer Furmana Marcin Kubacki.

Dla Furmana otwiera się szansa na grę w podstawowym składzie wicemistrza Polski. Przynajmniej na początku sezonu, bo Ivica Vrdoljak nie zdąży się wykurować na początek rozgrywek. Jeśli "Furmi" zaprezentuje się w tym czasie z dobrej stronie, Chorwatowi może być trudno trudno wrócić do łask trenera Henninga Berga. Z tej szansy zdaje sobie sprawę sam zawodnik, który między innymi dlatego zdecydował się pozostać w Legii. - Dominik czuje się związany z warszawskim klubem i ciężko byłoby mu się z nim znowu rozstać. Wybrał swoim zdaniem najbardziej odpowiedni rozwiązanie – mówi Kubacki.