Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować- Są kluby gotowe zapłacić 6-8 mln euro. Jeśli transfer dojdzie do skutku, Ondrej będzie najdroższym zawodnikiem sprzedanym z polskiej ligi. Ufa nam. Jeśli trafi do klubu, w którym się rozwinie, zbuduje na rynku markę "Legia". Do tej pory zawodnicy odchodzący z Łazienkowskiej, może z wyjątkiem bramkarzy, nie radzili sobie dobrze za granicą. Zgodzimy się na mniejszy zysk, jeśli ktoś zapewni Ondrejowi realną perspektywę rozwoju – podkreśla w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Mioduski.

Mioduski potwierdza niedawne słowa prezesa Legii Bogusława Leśnodorskiego, że wicemistrz Polski chce zainwestować sporo pieniędzy w transfery nowych graczy. Ale to nie znaczy, że warszawski klub będzie szastał kasą bez opamiętania. - Nigdy nie będziemy się zapożyczać i wydawać więcej, niż mamy. Chcemy zwiększać przychody, a przy okazji szukamy dodatkowych środków, choćby z funduszu transferowego. Stać nas na piłkarza za milion euro. Ale sprzedawać chcemy za kilka milionów – mówi jeden z właścicieli warszawskiego zespołu.