Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćBeniaminek 2. Bundesligi, który ma za sobą możnego sponsora w postaci koncernu Red Bulla, zamierza latem wydawać ogromne sumy na rynku transferowym. I to niezależnie od tego, czy uda mu się awansować do niemieckiej ekstraklasy, czy też nie. Jednym z celów transferowych ma być pomocnik Lecha Karol Linetty. Przedstawiciel RB Lipsk był obecny na ostatnim szlagierowym meczu w naszej lidze pomiędzy poznańskim zespołem a Legią i wyjechał z zapisanym w notesie nazwiskiem młodego piłkarza "Kolejorza".

W Lipsku za pieniądze Red Bulla tworzy się nowa potęga futbolowa, która w niedługim czasie, ma stanowić konkurencję w Niemczech dla Bayernu Monachium. Działacze beniaminka 2. Bundesligi chcą, żeby częścią tego projektu od następnego sezonu był także Karol Linetty. W tym celu są skłonni zaoferować za reprezentanta Polski nawet ponad pięć milionów euro i przebić konkurentów z Premier League, z Tottenhamem na czele. O tym, że duże kwoty na rynku transferowym nie są RB Lipsk straszne, przekonali się kilka dni temu w Werderze Brema. Beniaminek ze wschodu Niemiec zapłacił aż osiem milionów euro za utalentowanego Daviego Selke, który przeprowadzi się od nowego sezonu do Lipska. Następny w kolejce może być właśnie Linetty...