Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćDziałacze Legii podejmą ostateczną decyzję po zakończeniu rozgrywek ekstraklasy co do przyszłości Astiza w zespole, ale jeżeli na nastąpi znaczna zwyżka formy hiszpańskiego obrońcy trudno się spodziewać, żeby była ona pozytywna. A na eksplozję dyspozycji środkowego obrońcy się nie zanosi. Wręcz przeciwnie, w każdym meczu Astiz jest najmniej pewnym punktem defensywy warszawskiego zespołu. Nie inaczej było w Poznaniu, gdzie przy drugiej bramce dla lechitów popełnił fatalny błąd, idąc "na raz" do wychodzącego na czystą pozycję Karola Linettego. Takie przykłady z Astizem w roli głównej można mnożyć, dlatego przy Łazienkowskiej stracili już złudzenia co do powrotu Hiszpana do wielkiej formy.

Jego kontrakt z Legią wygasa z końcem czerwca i najprawdopodobniej Astiz wróci wtedy do ojczyzny. Nie jest tajemnicą, że mistrz polski poszukuje nowego środkowego obrońcy, który mógłby w przyszłym sezonie zastąpić w kadrze zespołu byłego zawodnika rezerw Osasuny Pampeluna. W tej chwili pewniakiem na tej pozycji w stołecznym zespole jest tylko Jakub Rzeźniczak. Dossa Junior częściej odwiedza gabinety lekarskie niż boisko, a z kolei do Igora Lewczuka zupełnie nie ma przekonania trener Henning Berg.