Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćTransfer Radovicia do Chin to może być dopiero zapowiedź prawdziwego exodusu wyróżniających się zawodników w naszej ekstraklasie do Państwa Środka. Wiadomo, że polskie kluby są właściwie bezbronne w konfrontacji finansowej z chińskimi. Przypadek byłej już gwiazdy Legii Warszawa pokazuje, że zarobki, które są w stanie oferować za Wielkim Murem, są nieosiągalne w naszych realiach.

To oznacza, że Chińczycy są w stanie wyciągnąć z polskich klubów praktycznie każdego piłkarza. Co więcej, już latem może dojść do kolejnych transakcji. Z "chińskiego zagrożenia świetnie zdaje sobie sprawę prezes Legii Bogusław Leśnodorski. - Wiem, że staniemy się dla chińskich klubów celem w następnych okresach transferowych. Nie stać nas na licytację z nimi, a mamy piłkarzy, którzy grają w reprezentacji i pucharach. Chińczycy mogą ich szybko powybierać – mówił niedawno szef warszawskiego klubu. Na baczności musi się mieć jednak nie tylko Legia. Także w innych polskich klubach grają zawodnicy, którzy w najbliższej przyszłości mogą stać się celem chińskich "drapieżników".