Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćKosecki za kadencji Macieja Skorży był wypożyczony z Legii do Lechii. Piłkarz bardzo dobrze wspomina swój pobyt nad morzem, a i w klubie z Gdańska wszyscy byli z niego zadowoleni. Szefowie Lechii widząc, że "Kosa" nie ma pewnego miejsca w pierwszym składzie drużyny prowadzonej przez Henninga Berga sondowali możliwość ponownego sprowadzenia legionisty do siebie.

Koseckim interesowały się też kluby z zagranicy. Jednak do żadnego transferu w zimowym okienku transferowym z udziałem "Kosy" nie dojdzie. Filigranowy skrzydłowy mistrzów Polski postanowił, że na razie nie rusza się z Warszawy.

- Miałem kilka ofert, ale po spotkaniu z prezesem Leśnodorskim doszedłem do wniosku, że lepiej będzie jeśli zostanę w Warszawie. Deklaruję, że na tę chwilę nigdzie się stąd nie ruszam - powiedział na ten temat sam Kosecki.