Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćWedług nieoficjalnych informacji klub z Dolnego Ślaska życzy sobie za transfer Mili trzy miliony złotych w ratach albo dwa miliony w gotówce. Pierwsza oferta jaką złożyła Lechia wynosiła zaledwie 200 tysięcy złotych. Jak widać oczekiwania obu klubów różnią się diametralnie.

Dla gdańszczan argumentem w negocjacjach ze Śląskiem może być to, że Mila jest jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy we Wrocławiu. Co miesiąc inkasuje około 100 tysięcy złotych, więc łatwo policzyć, że przez półtora roku kontraktu klub na jego konto musi przelać jeszcze niemal 2 miliony złotych. Przenosiny do Gdańska oznaczałyby więc, że w klubowej kasie zostałoby sporo pieniędzy. A przecież nie jest już zawodnikiem perspektywicznym, dlatego nie ma szans, by w przyszłości na jego transferze dało się zarobić duże pieniądze.